środa, 12 lutego 2014

Kaoru, Kei

~Kaoru~
Szłam właśnie przez park..ahh..delikatnie wiejący wiatr muskający moją skórę.. pięknie świecące słońce.. żyć nie umierać!
Nagle ktoś we mnie uderzył..upadłam na betonowy chodnik a przede mną upadł też sprawca całego zajścia

~Kei~
Spojrzałem na dziewczynę i uśmiechnąłem się do siebie. Podniosłem się z ziemi i podałem jej rękę.
 - Witaj Kaoru. Dawno cię nie widziałem, jak się masz?

~Kaoru~
Ujęłam podaną dłoń,pomógł mi wstać.
-Witaj Kei.-uśmiechnęłam się.-Jak zwykle masz głowę w chmurach..
Zaśmiał się cicho.
-Przesadzasz..
-Nie przesadzam. Zawsze masz głowę w chmurach. Przyznaj się! Jakaś dziewczyna wpadła ci w oko prawda?-zachichotałam.

~Kei~
- A to już chyba moja sprawa, prawda? -Uśmiechnąłem się.
- No tak, ale możesz mi powiedzieć.
- Mogę, ale nie muszę. -Zaśmiałem się.

~Kaoru~
-No powiedz no!-mruknęłam.
-Nie,nie powiem.
-No czemu no!?
-Bo nie.-zachichotał.
Mruknęłam coś niezrozumiałego pod nosem..

~Kei~
- A dlaczego tak zależy ci na tej informacji? -Zaśmiałem się.
Nie odpowiedziała.
- Hmmm... A może ja ci się podobam, co? -Spytałem patrząc jej prosto w oczka i uśmiechając się dumnie.

~Kaoru~
-Nie!
-Czyli..jestem brzydki tak?-spytał.
-Nie! Jesteś przystojny.-mruknęłam.
-A więc ci się podobam taak?-zachichotał.
-Nie! Tak? Może... nie wiem! Już mi się wszystko pomieszało.-westchnęłam ciężko.

~Kei~
- To może to sprawdzimy? -Uśmiechnąłem się szeroko.
- Co? Ale jak? -Spytała zdziwiona.
Przysunąłem się do niej najbliżej jak to było możliwe.
Spojrzałem jej głęboko w oczka.
- I co? Podobam ci się? -Dotknąłem dłonią jej policzka.


~Kaoru~
Stałam tak przez chwilę jak wryta..i na pewno cała czerwona..
Po chwili jednak odsunęłam się od niego i odwróciłam się plecami.
-N-nie..nie p-podobasz mi się..-mruknęłam cicho dotykając swojego policzka na którym niedawno spoczywała dłoń Kei'a.

~Kei~
Uśmiechnąłem się do siebie.
- Uwierzę dopiero, gdy powiesz mi to prosto w oczy. -Powiedziałem poważnie.